sobota, 29 września 2012
moje niebo
lubię patrzeć na moje niebo, na mój kawałek przestrzeni. lubię się przeglądać w chmurach, w przebłyskach słońca. samoloty na nim, jak mrówki, wędrują jeden za drugim. obserwuję swoje podniebne pole, maluję na nim marzenia, życzenia.
przyszła jesień, niebo zmienia się gwałtownie w ciągu dnia, dając jednocześnie tyle radości. mam je całe dla siebie...bo nikt patrzy prócz mnie.
jak tak zastygam na chwilę, patrząc, staje czas i wszystko zdaje się być takie proste. chmury jak bezy gonią tą samą drogą, codziennie, niezmiennie.
lubię ten obraz, codziennie inny.
wtorek, 25 września 2012
niedziela, 9 września 2012
wzlot
Nad doliny, nad góry, jeziora i morza,
Nad chmury, poza kręgi słonecznych promieni,
Poza kres wypełnionej eterem przestrzeni,
Dalej niźli sięgają sferyczne przestworza,
Unosisz się, mój duchu, i lżejszy od tchnienia
— Jak doświadczony pływak niesiony na falach —
Nurzasz się w bezgranicznych i bezdennych dalach
Z samczą pożądliwością nie do wysłowienia.
Unieś się ponad ziemię owiniętą morem
— Duch tym czystszy się staje, im wyżej ulata —
I ogniem, który płonie w kielichu wszechświata,
Zachłyśnij się i upij jak boskim likworem.
Kres jałowym marnościom, kres wszelkim niedolom,
Pod których się ciężarem istnienie ugina;
Szczęśliwy ten, co skrzydła szeroko rozpina
Szybując ku świetlistym pozaziemskim polom!
Szczęśliwy, czyje myśli zdolne są do lotów,
Kto z chyżością skowronka wznosi się nad chmury
Na życie spoglądając z wysoka i który
Rozumie mowę kwiatów i niemych przedmiotów!
Charles Baudelaire
tłum. Wisława Szymborska
piątek, 7 września 2012
do góry...
świat jak garnek, a ludzie w nim jak ziarenka kukurydzy, strzelają jak popcorn. Bóg nie dał przykrywki do tego garnka, bo i jak... żadna by nie pasowała. te ziarenka, ludzie, strzelają, najpierw unosząc się wysoko, a potem spadają, niemalże wszystkie w dół bez wyjątku.
ja wiem jak nie spadać, co więcej, ja wiem jak się unosić coraz wyżej. zabieram ze sobą te nieliczne ziarenka, które warto chwycić i ponieść poziom wyżej. pokazać inne oblicze świata, to bardziej kolorowe. to gdzie nic się nie przykleja, nie oblepia i nie zostaje na zawsze.
ja znam ten lęk przed upadkiem, znam konsekwencje. nie każde ziarenko można chwycić, nie każde unieść.
latam.
gotowa...
chcę więcej...
czwartek, 6 września 2012
idzie jesień
spadają liście, wieje...niby lato, ale zegar tyka, za niecałe 3 tygodnie przyjdzie jesień. kolory, szale i wiatr we włosach. lubię. tylko ludzie jacyś smutniejsi, bardziej skupieni na zegarku, celu. panta rei...
Subskrybuj:
Posty (Atom)