czwartek, 4 czerwca 2015

Świetlicki na dzień dobry

"Wcale się nie pokłócili, ona po prostu po kilku tygodniach spojrzała trzeźwym okiem na to mieszkanie, którego się nie da posprzątać, na tego mężczyznę, którego się nie da ocalić (...)
I tyle. I spakowała się. I wyszła".
— M. Świetlicki

wtorek, 2 czerwca 2015

tęsknota

za tym że dotknie dłonią łaskawą
słowem obdzieli hojnie
że przyjdzie niczym deszcz ciepły latem
stanie i spojrzy na mnie

za tym że złapie myśli zgubione
słowa płochliwe okiełzna
i niczym rycerz na białym koniu
uchwyci tęsknoty mej ciężar