projektuję w głowie twarze, sytuacje
zmierzam ku wyobraźni jak satelita
bezwolnie
zamykam w sobie wszelkie układy
by ruszyć do przodu
przytomnie
"oddychaj", słyszę z oddali
szukam tych głosów
pospiesznie
i jeszcze tylko na chwilę przystaję
oglądam się za siebie
względnie
tęsknię...