czwartek, 4 czerwca 2015

Świetlicki na dzień dobry

"Wcale się nie pokłócili, ona po prostu po kilku tygodniach spojrzała trzeźwym okiem na to mieszkanie, którego się nie da posprzątać, na tego mężczyznę, którego się nie da ocalić (...)
I tyle. I spakowała się. I wyszła".
— M. Świetlicki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz