śmierć małego dziecka, protesty w totalitarnej Rosji, śmieszna pseudo-debata w sprawie ACTA...kolejny tydzień mija. niełatwe informacje chłonę całą powierzchnią. trudno pojąć wszystko, ogarnąć.
człowiek stara się mieć własne zdanie, w każdej kwestii, ale tak trudno znaleźć odpowiedzi na każde pytanie.
zima, mroźna... dużo pracy. dokładam sobie kolejne cegiełki, wydaje mi się, że udźwignę więcej... gdzie z tym zajdę, jak daleko, nie wiem jeszcze.
serce zamarznięte, myśli marzną na myśl o kolejnych wiadomościach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz