zachodem słońca
gaśnie niebo
ustępując pola nocy
nie zaśnie przyroda
póki słońce
na horyzoncie kroczy
kwiaty płatki
chowają szybko
zasypia ziemia cała
i mysz gdzieś czmychnie
jakby po cichu
w dziurę chowając się mała
kołderką zakrywam
wszystkie zmartwienia
wypędzam myśli natrętne
i nie mam już nic
do powiedzenia
milknę za snu zakrętem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz