nie karmię Tobą tęsknoty za światłem
ni myśli samotnych nie żegnam
nie będę loterią emocji przydatnych
ni dźwiękiem który da Ci sygnał
nie mogę uciekać już dłużej przed sobą
ni wypełnić Tobą przestrzeni
nie słucham już także myśli natrętnych
nie skradnę słońca promieni
w oddali już szeptem nie tracę oddechu
nie jestem słów niewolnikiem
i jeszcze tylko w tym całym pośpiechu
bywam niekiedy niemym krzykiem
radosna już byłam i będę spokojna
gdy życia firmament wypełnisz
i jeszcze dodaj tylko garść uśmiechu proszę
zanim wyjdziesz i życie mi zmienisz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz